Pedagogika
Coraz częściej spotykamy się z tym pojęciem. Co sądzicie o nauczaniu dzieci w domach przez rodziców którzy nie mają wykształcenia pedagogicznego, a dzieci pozbawione są codziennego kontaktu z rówieśnikami. Nie muszą wstawać o określonej godzinie, żeby zdążyć na autobus do szkoły, nie muszą siedzieć w ławkach szkolnych i słuchać poleceń nauczyciela. Matka najczęściej staje się nauczycielką domową w połączeniu z kurą domową, jaki z tego wniosek? Nie trzeba kończyć pedagogiki, po co? Mama wie najlepiej.
Jakie są wady i zalety? Czy sami chętnie byście z takiej możliwości skorzystali?
Offline